
MAROKO
małe grupy
cena:
5560zł + 180€
+ ✈
+48 660 731 963
Zbiórka na Lotnisku
TERMIN: Grudzień 2025
(13-20.12.2025)
Wylot (jeśli remont lotniska wrocławskiego będzie ukończony) z Wrocławia. Jeśli nie, lot Katowice - Agadir - Katowice.
Jesteś z innego miasta? Istnieje możliwość spotkania na lotnisku w Agadirze. Wypełnij formularz kontaktowy. Pomożemy.
Maroko tytułem wstępu
Leżące nad Oceanem Atlantyckim, oddzielone od Europy jedynie Cieśniną Gibraltarską. Słynie z niezwykłej różnorodności kulturowej, będące mieszanką wpływów arabskich, berberyjskich i europejskich. Turyści chętnie odwiedzają Marrakesz z jego kolorowymi targowiskami i pałacami, starożytne miasto Fez oraz nowoczesną Casablankę.
Maroko zachwyca też swoim zróżnicowanym krajobrazem – od pustynnych wydm Sahary, przez majestatyczne szczyty Atlasu, aż po atlantyckie wybrzeże z malowniczymi plażami. Grudzień to idealny czas, by odkrywać te uroki, szczególnie jeśli chce się uniknąć letnich upałów.
Temperatury w grudniu są łagodne – w Marrakeszu wynoszą około 18-20°C w ciągu dnia, natomiast w rejonach górskich lub na pustyni wieczory i noce bywają chłodne, często spadając poniżej 10°C. Gdy u nas już o trzeciej robi się ciemno, tutaj dopiero po szóstej. Dni trwają około 10 godzin, co pozwala na spokojne zwiedzanie i relaks. To świetny czas, by cieszyć się spacerami, wizytami w tradycyjnych hammamach oraz delektowaniem się aromatyczną kuchnią marokańską, jak ciepły tajine czy słodka herbata miętowa.
Dzień 1
"Rock the casbah, rock the casbah"
Agadir na start – smak ryb, zapach arganu i widok z Kasby na bezkres oceanu
Po przylocie na międzynarodowe lotnisko w Agadirze powita nas nasz kierowca i zabierze prosto do czaderskiego hotelu 4* w wysokim standardzie, gdzie odpoczniemy po podróży.
Następnie ruszamy na spotkanie z Agadirem – miastem, które od lat przyciąga zarówno miłośników pokręconych solą morską loczków i desek surfingowych, jak i etnografów.
Zaczynamy od Kasby, której malownicze ruiny wznoszą się nad miastem. To właśnie stąd rozciąga się zapierający dech w piersiach widok na Agadir i port. Dawniej warownia ta była bastionem walk sułtana z dynastii Saadytów przeciwko portugalskim wpływom – dziś opowiada cichą historię dawnych czasów i zachęca do zatrzymania się na chwilę.
Dalej ruszamy w stronę Przylądka Ghir – skalistego cypla, gdzie Wysoki Atlas gwałtownie wpada do Atlantyku. Nad klifami stoi latarnia morska, a wiatr niesie ze sobą zapach soli i dalekich rejsów.
Wędrując dalej, trafimy do tętniącego życiem portu rybackiego, serca Agadiru. Tu wśród kutrów, sieci i rybaków można podejrzeć codzienność – prostą, szczerą i pachnącą morzem. To jedno z największych skupisk połowów sardynek na świecie! Wieziecie sardinhas z Portugalii albo Hiszpanii? Sprawdźcie na puszce gdzie były poławiane. Na zewnątrz, przy niewielkich stolikach restauracyjnych, można zjeść rybę wprost z kutra, a wewnątrz czeka na nas potężny targ rybny i kawiarenki pełne gwaru.
Na koniec zatrzymamy się w górach, gdzie między palmami wypoczywają sobie w cieniu wielbłądy. My odwiedzimy muzeum oleju arganowego. Poznamy tu fascynującą historię, etapy produkcji i zalety słynnego marokańskiego oleju arganowego za pomocą interaktywnych ekspozycji i organoleptycznych pokazów - będzie jedzone :) Odwiedzający mogą poznać tradycyjne metody ekstrakcji i zakupić autentyczne produkty arganowe. Drogo, ale mamy pewność, że 100% argan, a nie olej rzepakowy.
Kolacja i nocleg.
Dzień 2
Z Agadiru do serca Maroka – rodzinne smaki Marrakeszu
Po śniadaniu w hotelu opuszczamy Agadir i ruszamy na wschód (250km), w stronę jednej z najbardziej fascynujących metropolii Afryki Północnej – Marrakeszu. Czeka nas droga przez zmieniające się pejzaże Maroka, aż dotrzemy do hotelu 4*, gdzie zameldujemy się i odetchniemy chwilę przed wyjątkowym wieczorem.
Kolacja? Dziś nie będzie to zwykła restauracja.
Wieczorem odwiedzimy marokański dom – prawdziwy, rodzinny, tętniący życiem i zapachem przypraw. Bo choć wiele lokali serwuje kuchnię marokańską, to prawdziwa uczta czeka właśnie tutaj – przy wspólnym stole z gospodarzami. Ciepło, śmiech i opowieści towarzyszyć będą każdemu kęsowi – a ten wieczór będzie czymś znacznie więcej niż tylko posiłkiem. To spotkanie z marokańską gościnnością w najczystszej formie.
Poznamy zasady miejscowej etykiety, porozmawiamy z mieszkańcami i poczujemy się częścią codziennego życia – choć na chwilę.
Powrót do hotelu i nocleg.
Dzień 3
Marrakesz jak z baśni – barwy, zapachy i tajemnice Czerwonego Miasta
Po śniadaniu wyruszamy na spotkanie z legendarnym Marrakeszem – miastem, które od wieków inspiruje artystów, podróżników i handlarzy z całego świata.
Na dobry początek – Jardin Majorelle. Ogród jak z obrazka, stworzony przez francuskiego malarza Jacquesa Majorelle’a, a potem pielęgnowany przez samego Yves Saint Laurenta. Kolor kobaltowy przeplata się tu z zielenią tropikalnych roślin, a artystyczna dusza unosi się między bambusami. W dawnym atelier mieści się dziś muzeum sztuki islamskiej i prywatna kolekcja Saint Laurenta – dywany, ceramika, meble. To miejsce nie tylko piękne, ale pełne inspiracji. To tu rozgrywał się kluczowy moment netflixowowego hitu "Inventing Anna - kim jest Anna"
Kolejny punkt to meczet Koutoubia – z minaretem sięgającym nieba (aż 77 metrów!). To arcydzieło sztuki hiszpańsko-mauretańskiej, które zachwyca subtelnością i kunsztem wykonania. Zdecydowanie jeden z symboli Marrakeszu.
A potem zanurzymy się w świat baśni z tysiąca i jednej nocy, odwiedzając Pałac Bahia – pełen ukrytych dziedzińców, intymnych apartamentów i rozległych ogrodów. To tu niegdyś intrygi, luksus i miłość splatały się pod osłoną mozaik i woni pomarańczowych drzew. Byliście w Al Hambrze?
Po lunchu (czas wolny – idealna okazja, by samemu odkryć smak marokańskiej kuchni), czeka nas dalsza przygoda – suki (bazar) Marrakeszu, czyli świat kolorów, zapachów, rękodzieła, przypraw, tkanin i niekończących się negocjacji. To prawdziwa uczta dla zmysłów – i świetna okazja, by kupić coś wyjątkowego.
Spróbujemy również lokalnego street foodu – od soczystych oliwek, przez ciepłe naleśniki msemen, aż po świeżo wyciskane soki i tajemnicze przekąski z ulicznych stoisk.
Na deser – plac Dżamaa El Fna, czyli żywe serce Marrakeszu. Tu wieczorami zbierają się zaklinacze węży, bajarze, akrobaci, muzycy i kucharze pod gołym niebem. Nigdzie indziej w Maroku nie czuć tak bardzo ducha tej kultury – w głośnych śmiechach, dymie z grilla i hipnotycznych rytmach bębnów.
Kolacja i nocleg w hotelu.
Dzień 4
W rytmie Berberów – góry, wioski i pustynia Agafay
Po śniadaniu ruszamy w stronę gór – tam, gdzie czas płynie wolniej, a berberyjska dusza wciąż bije w rytmie natury. Przed nami dzień pełen kontrastów i odkryć.
Wyruszamy na południe – do Ouirgane, malowniczego berberyjskiego miasteczka ukrytego w sercu gór Atlasu. Droga prowadzi przez zaporę Lalla Takerkoust, gdzie tafla wody lśni jak lustro pośród wzgórz. Po drodze mijamy kamienne kasby, zielone pola uprawne i maleńkie wioski, w których życie toczy się jak przed wiekami. Tu nie ma pośpiechu – jest za to autentyczność i gościnność mieszkańców.
Spacerując po tych terenach, można poczuć się jak podróżnik z dawnych czasów – poznając lokalne tradycje, systemy irygacyjne i codzienne życie ludzi, którzy z dumą pielęgnują swoje dziedzictwo.
W południe odpoczywamy przy obiedzie w lokalnej restauracji, gdzie smaki górskiego Maroka rozgrzeją nas jak słońce nad Atlasem.
Po południu opuszczamy góry i ruszamy w stronę pustyni Agafay, gdzie czeka na nas niezapomniany wieczór.
Zaledwie godzinę drogi od tętniącego życiem Marrakeszu, w sercu kamiennej pustyni Agafay, znajduje się wyjątkowe miejsce – luksusowy obóz, który harmonijnie łączy komfort z dzikością krajobrazu i berberyjską gościnnością.
Stylowe namioty inspirowane tradycyjnymi berberyjskimi domostwami, rozstawione na łagodnych wzgórzach, oferują nie tylko wygodę, ale i spektakularne widoki na otaczającą pustynię, a przy dobrej pogodzie – także na ośnieżone szczyty Atlasu w oddali.
Tutaj czas zwalnia. Można przysiąść na tarasie z miętową herbatą w dłoni, podziwiając jak kolory nieba zmieniają się podczas zachodu słońca. Wieczorem, przy dźwiękach tradycyjnej muzyki, serwowana jest kolacja pod rozgwieżdżonym niebem – tajine, kuskus, świeży chleb z glinianego pieca, aromatyczne przyprawy… czujesz to?
Czas na chwilę relaksu, a potem zaplanowaliśmy dla Was przejażdżkę na wielbłądach – powolna wędrówka przez surowy, księżycowy krajobraz, wśród wzgórz i otwartych przestrzeni, skąpanych w złotym świetle zachodzącego słońca.
Nocleg w campie na pustyni Agafay 1000* nad głową - pomimo obozu pustynnego, nocleg w bardzo wysokim standardzie. Jest nawet basen!!! Na pustyni!!!
Cisza, gwiazdy i marokańska magia. Dobranoc.
Dzień 5
Podróż do Essaouiry arganowym szlakiem
Śniadanie w campie
Wyjazd do Essaouiry (ok 220km): Przystanek w trasie i wizyta w Kooperatywie Kobiet Produkujących Olej Arganowy.
Następnie zakwaterowanie w hotelu 4* w Essaoirze
Wykwintna kolacja i nocleg
Dzień 6
Wietrzne miasto marzeń – Essaouira pełna historii, sztuki i błękitu
Zaczniemy od portu – niegdyś znanego jako Mogador. Tu życie toczy się w rytmie przypływów i powrotów niebieskich kutrów z połowów. To jedno z najbardziej malowniczych miejsc w mieście – z drewnianymi łodziami, rybimi stoiskami i widokiem na ocean. Poranny targ rybny to prawdziwy spektakl – kolorowy, autentyczny, hałaśliwy i pachnący morzem.
Następnie odwiedzimy Sqalę Portową – dawny bastion obronny z potężnymi, XVII- i XVIII-wiecznymi działami z Hiszpanii. Z murów rozciąga się widok na Wyspy Purpurowe (Iles Purpuraires), a ocean rozbija się o skały z nieustępliwą siłą. Właśnie tutaj Orson Welles kręcił część swojego filmowego „Otella” – nie bez powodu, bo miejsce emanuje dramatyzmem i surowym pięknem.
Przechodzimy przez Bramę Morską (Porte de la Marine) – monumentalne wejście do medyny, które w XVIII wieku kazał wybudować sam sułtan Sidi Mohammed ben Abdallah. Wykuta z kamienia, ozdobiona trójkątnym frontonem i inskrypcją z 1769 roku, do dziś łączy serce miasta z portowym życiem.
Essaouira to miasto nie tylko historii, ale i wolności – artystycznej, muzycznej, duchowej. Spacerując jej białymi uliczkami z niebieskimi drzwiami, można poczuć się jak w innym świecie – wolniejszym, bardziej poetyckim.
Kolacja i nocleg w 4* hotelu.
Dzień 7
Wzdłuż Atlantyckiego Wybrzeża: Z Essaouiry do Agadiru
Śniadanie w hotelu
Wyjazd w stronę Agadiru: Droga z Essaouiry do Agadiru oferuje malowniczą trasę wzdłuż wybrzeża Atlantyku, trochę droga jak w amerykańskim filmie, z tym że tu mijać będziemy urokliwe wioski rybackie i urwiste klify. Podróżni mogą podziwiać zapierające dech w piersiach widoki na ocean, krajobrazy z drzewami arganowymi oraz sporadyczne spotkania z wielbłądami i kozami na drodze, część z nich będzie wskakiwać na drzewa w poszukiwaniu orzeszków arganowych.
Lunch w wolnym czasie w trasie i zakwaterowanie w naszym dobrze znanym 4* hotelu w Agadirze.
Dzień 8
Bslama - znaczy bezpiecznej podróży
Śniadanie w hotelu
Transfer na lotnisko w Agadirze i wylot do domu.


